Taniec z niesłabnącą energią
Magdalena Ciechowicz, szefowa baletu Opery Wrocławskiej przyznaje, że największą satysfakcję sprawia fakt, iż jej zespół tak szybko się rozwija.
Rzeczpospolita: W ilu procentach udało się pani zrealizować zamierzenia pierwszego roku pracy we Wrocławiu?
Magdalena Ciechowicz: Trudne pytanie, bo nadzieje i oczekiwania z reguły są dużo większe, niż możliwości, ale wydaje mi się, że zrobiliśmy dużo więcej niż początkowo sądziliśmy, iż będziemy w stanie. Mówię to, patrząc na zespół Opery Wrocławskiej, który przez te miesiące bardzo się zmienił na lepsze.
Ma pani w sobie nadal tyle entuzjazmu co na początku pracy?
Oczywiście, zapału też mi nie brakuje, sytuacja zmieniła się natomiast o tyle, że pod koniec sezonu towarzyszy temu również zmęczenie. To były naprawdę ciężkie miesiące, wiele rzeczy działo się równolegle.
A starczało pani energii, żeby samej również tańczyć?
Zdarzały się sytuacje, gdy nie było innego rozwiązania. Ze względu na lata praktyki i nabytego doświadczenia jest mi łatwiej przygotować się do jakiejś dużej roli niż nauczyć inną tancerkę od podstaw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta